PSKO - Forum dyskusyjne :: Przegląd tematu

migol · Wysłany: Pią 17:25, 03 Lis 2006 Temat postu:

Najwazniejsza jest edukacja. W tym przypadku trzeba zaczac od rodzicow. Niech R.Giertych stworzy getta dla rodzin patologicznych i po sprawie. Ale najpierw niech zacznie od bojowkarzy mlodzierzy wszechpolskiej, lysej bandy w ktorej sklad sam kiedys wchodzil

rodzice uczniow z Sofii

Bezpieczenstwo w szkolach to dla nas i w Bulgarii rzecz najwazniejsza. Kary jak najsurowsze za brak subordynacji. Szkoda, ze do tej pory w Bulgarii nie ma takiego ministra edukacji narodowej. zero tolerancji dla lobuzow i szkolnych przestepcow - popieramy pana ministra Romana Giertycha. To jest wspanialy minister, ktory z troska i odpowiedzialnoscia chce w Polsce przeprowadzic reformy. Dziw nas ogarnia dlaczego nikt z kierownictwa Polskiej Szkoly w Sofii przy Ambasadzie RP nie zabierze w tej kwestii glosu.

Buba · Wysłany: Wto 0:07, 31 Paź 2006 Temat postu:

Najpierw to dorosli powinni sie zastanowic skad u mlodziezy tyle agresji. Przyklad idzie z gory...

rodzic · Wysłany: Pon 16:22, 30 Paź 2006 Temat postu:

Lad, porzadek, dyscyplina, mundurki i posluszenstwo. Taka powinna byc szkola. Szkolnym chuliganom zupelnie uderzylo do glowy i nie mozemy dopuscic jako rodzice, aby w tych placowkach panowala agresja i strach. Trzeba wreszcie z tym skonczyc.

Matka uczenicy · Wysłany: Pon 11:17, 30 Paź 2006 Temat postu:

To wszystko prawda co powyzej napisano. Ale problem agresji w szkolach nie tylko polskich istnieje. Rodzice chca, aby ich dzieci nie byly na agresje i molestowanie narazone. Ja uwazam, ze gimnazja i licea powinny byc zenskie i meskie. Mysle, ze latwiej byloby nauczycielom, a przede wszystkim uczniom. I na pewno w jakims stopniu zmniejszylo agresje i nadpobudliwosc niektorych uczniow w okresie dojrzewania.

Aga · Wysłany: Nie 8:06, 29 Paź 2006 Temat postu:

Zgadzam się z moim przedmówcą. Nie wszystko co minister proponuje jest popierane również przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i przypomina często powrót do PRL, szczególnie ten zewnętrzny nadzór nad szkołami.
Myślę, że rodzice zatroskani głównie o bezpieczeństwo w szkołach swoich dzieci, nie myślą racjonalnie.
Zamkniete ośrodki dla uczniów sprawiających kłopoty wychowawcze mają ruszyć w 2008. Będą to szkoły dla niedostosowanej młodzieży, albo "ośrodki wsparcia rozwojowego". Edukacja w nich ma być połaczona z "intensywną terapią". Będą to zamknięte ośrodki z internatami, o wojskowym rygorze.
Uważam, że żaden rygor i żadna dyscyplina nie zastąpiły wychowania. I jest to pomysł niebezpieczny, jak wiele innych - których nie popieram, m.in. zmiana zestawu lektur, wychowanie patriotyczne od 5 roku życia (w przedszkolu), amnestia dla maturzystów, powołanie Instytutu Wychowania itp.
Pan minister Roman Giertych szermuje populistycznymi hasłami (tani podręcznik), które niektórym kregom się nawet podobają. Z aprobatą przyjmują zapowiedzi obrony małych szkół, czy wprowadzenie dyscypliny.
Natomiast większość nauczycieli z dobrym przygotowaniem pedagogicznym bardzo sceptycznie podchodzi do ciągle nowych pomysłów pana ministra Romana Giertycha.

migol · Wysłany: Sob 21:07, 28 Paź 2006 Temat postu:

Czy ktos w ogole przeczytal co ten minister proponuje? Czy oppieracie swoje poparcie na sloganach telewizyjnych?
Poprosze o przyznanie sie !!!
Jesli nikt nie czytal, nie polecam - strata czasu
Oczywiscie jestem za porzadkiem w szkole, sam chodzilem do szkoly lotniczej gdzie obowiazywaly surowe reguly, mundurki (gdzie kazdy byl z nich dumny) itp ale to co proponuje Roman G. to jest po prostu:
1) smieszne
2) niewykonalne

rodzic

Są różne szkoły, różni nauczyciele i różni uczniowie.. Niemniej szkoła to placówka w której głównym zadaniem jest proces dydaktyczny i wychowawczy. Mam wrażenie, że czesto o tym drugim, jakże ważnym, zapomina się. Uczniowie muszą być świadomi, że uczęszczają do szkoły, aby wzbogacać swą wiedzę i uczyć się. Dyscyplina powinna być surowa, żadnych pomalowanych paznokci, klipsów w nosie czy uszach, farbowanych włosow. Mundurki, tarcze i kary surowe dla chuliganów szkolnych. A kto tego nie przestrzega powinien być usuwany. Popieram oczywiście bardzo mądrego ministra jakim jest pan Roman Giertych.

rodak z Bulgarii · Wysłany: Pią 19:41, 27 Paź 2006 Temat postu: popieram

Sponiewierana, upokorzona w najbardziej brutalny sposob - 14 letnia Ania, odebrala sobie zycie. Od dawna w szkolach, nie tylko w Polsce dzieje sie bardzo zle. Dla szkolnych lobuzow powinny byc bardzo surowe kary. Dlatego popieram ministra edukacji Romana Giertycha i Jego program nowych reform w szkolnictwie.

Matka z Sofii · Wysłany: Śro 16:06, 25 Paź 2006 Temat postu:

Wojskowy rygor dla tych uczniow, ktorzy doprowadzaja do smierci i samobojstw swoich kolegow. Nad czym my w ogole sie zastanawiamy.

Tadeusz · Wysłany: Wto 20:09, 24 Paź 2006 Temat postu:

Sa to nie zawsze sluszne opinie. Uczniom sie w szkolach tak w ogole troche przewrocilo w glowie i zamiast sie uczyc zajmuja sie politykami i narkotykami co niektorzy. Rodzice sa czesto bezradni. Gdy ja chodzilem do szkoly tej w Polsce Ludowej bylo roznie, bo wiadomo kto wowczas nami rzadzil. Ale nauczyciele byli przez uczniow szanowani, a o narkotykach to w ogole sie nie wiedzialo co to jest. Za palenie papierosow byly sankcje dyscyplinarne. Dopiero na balu maturalnym byla lampka wina. A co sie dzieje teraz w naszych krajach? Wystarczy spojrzec na uczniow gdy wychodza ze szkoly. Ja tez popieram reformy, ktore pan minister Giertych pragnie wprowadzic. Nie moga jedni uczniowie wyzywac sie na innych uczniach oraz na pedagogach.

migol · Wysłany: Pią 18:49, 20 Paź 2006 Temat postu:

W ogolnikach jest ok ale w szczegolach (liczby same mowia za siebie) jest chyba najgorszym ministrem edukacji od ostatnich lat.

Matka uczniów z Bułgarii

Całym sercem popieram reformy, które w Polsce chce przeprowadzić minister edukacji, Pan Roman Giertych. Moje pokolenie uczęszczało do Szkoły w Polsce Ludowej. Niemniej, uczyli nas nauczyciele z tej przedwojennej szkoly, niektórzy byli profesorami. Program był oczywiście pod dyktandem komuny i historia pokryta białymi plamami. Ale nie o tym chciałam napisać. W szkole obowiązywał wielki porządek i dyscyplina. Młodzież chodziła w mundurkach, w beretach i z tarczami, a nauczyciele byli autorytetem etycznym i moralnym. Uczyli nas i wychowywali. Nie dopomyślenia było, zeby dziewczynka pokazywała goły pępek, czy miała pofarbowane włosy czy paznokcie. Lekcji religi uczyli nas katecheci w salkach kościelnych. Pragnęłabym tak bardzo, aby i tu w bułgarskiej szkole przeprowadzono podobne reformy, jeśli mamy stać się społeczeństwem obywatelskim. A tutaj co się dzieje, to wystarczy popatrzyć na wychodzaca ze szkoly młodzież. Przerażenie ogarnia, a społeczeństwo zupełnie jakby zobojętniało.