Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 14:13, 02 Mar 2007    Temat postu:

Surprised Rolling Eyes Embarassed Shocked Very Happy Exclamation Exclamation
Gość
PostWysłany: Nie 15:33, 18 Lut 2007    Temat postu:

Wink
Elik
PostWysłany: Sob 8:09, 10 Lut 2007    Temat postu:

w miare z dobrym dojazdem no i w przystepnej cenie rzecz jasna
migol
PostWysłany: Pią 22:11, 09 Lut 2007    Temat postu:

Pytalem czy jakis jest godny polecenia, konkretnie z nazwa i miejscem Question
Aga
PostWysłany: Pią 21:00, 09 Lut 2007    Temat postu:

Zabiegi są różne. Kumari - ujędrnia ciało i daje energię do życia. Są zabiegi, które poprawiają kondycję fizyczną i dają możliwośc relaksu. Są inne, np. ćwiczenia siłowe, aerobik, spinning, hydromasaż, sauna itp. Wachlarz jest szeroki, ceny również. Zależy co Cie interesuje. Wejdź w internet i sam znajdziesz.
migol
PostWysłany: Pią 20:19, 09 Lut 2007    Temat postu:

Aga napisał:
Zachęcam wszystkich, którym w kościach "strzyka" od siedzenia i braku ruchu, aby co najmniej 2 razy w tygodniu odwiedzali tzw. "Fitnes Club". Człowiek czuje się zrelaksowany, bo ćwiczenia na sprzęcie aerobowo - siłowym, rollmasaż itp. to regeneracja całego organizmu. I to jest doskonały relaks.

Tak, tylko ktory?
Jest olbrzymia roznica pomiedzy jednym a drugim... Nie chodzi mi o roznice cenowa
Aga
PostWysłany: Pią 17:50, 09 Lut 2007    Temat postu:

Zachęcam wszystkich, którym w kościach "strzyka" od siedzenia i braku ruchu, aby co najmniej 2 razy w tygodniu odwiedzali tzw. "Fitnes Club". Człowiek czuje się zrelaksowany, bo ćwiczenia na sprzęcie aerobowo - siłowym, rollmasaż itp. to regeneracja całego organizmu. I to jest doskonały relaks.
Dodi
PostWysłany: Pią 17:35, 09 Lut 2007    Temat postu:

A moj relaks to "Sportna palata" gdzie raz lub dwa razy w tygodniu plywam. Najlepiej rano, bo jest mniej ludzi Laughing
nieznajoma
PostWysłany: Pią 10:39, 09 Lut 2007    Temat postu:

Takich miejsc jest sporo. Moim ulubionym jest mala kawiarnia z pianista przy ul. Cara Iwana Asena, niedaleko Orlow Most.
Marysia
PostWysłany: Pią 10:34, 09 Lut 2007    Temat postu: Relaks

W niedzielę lubię chodzić do Kościoła, ale nie traktuję tego jako relaks, a jako tradycję, w której wyrastałam jako osoba wierząca w domu rodzinnym w Polsce. Po mszy św. są spotkania kawiarniane. Kiedyś brałam w nich udział, bo chciałam się zrelaksować po całym tygodniu pracy. Wychodziłam jednak z tych "nasiadówek" z wielkim bólem głowy. Panował tam jazgot polsko języczny. Kobiety dużo lubią mówić, bo może mają potrzebę wygadania się na zapas. Jedne panie nieustannie gadały, a inne w milczeniu zbierały informacje. Od dłuższego czasu po mszy św. szybko znikam i umawiam się ze znajomymi oraz mężem na spacer, nawet wówczas gdy jest zimno. I tak wygląda mój niedzielny relaks w Sofii. Obiad gotuję zawsze w sobotę, dlatego nie spieszymy się do domu i bardzo często zapraszam na niedzielny obiad swoich bliskich i przyjaciół.
migol
PostWysłany: Czw 22:03, 08 Lut 2007    Temat postu:

Elik napisał:
proponuje wspolny wypad do Teatru Satyrycznego na "Testeron" Andrzeja Saramonowicza, a potem na lampke wina

Kiedy ten wspolny wypad?
migol
PostWysłany: Czw 22:02, 08 Lut 2007    Temat postu:

nieznajoma napisał:
Mam w tym mieście swoje ulubione miejsca, które często odwiedzam....

Gdzie sa te miejsca? Po-drobnosti molia Vi...
Ja znajduje takie np. w Lozenec wchodnia czesc
Aga
PostWysłany: Czw 20:06, 08 Lut 2007    Temat postu: Testosteron - Andrzej Saramonowicz

Oglądałam tę błyskotliwą komedię "Testosteron" w Polsce. Świetna sztuka o współczesnych mężczyznach. Ślub jednego z nich i sakramentalne "nie" jakie usłyszy od swej wybranki, będzie pretekstem do analizy samczej natury. Związki z kobietami pokazują dość barwny obraz męskiego świata.Sztuka daje także w pewnym stopniu odpowiedź na pytanie jak być wrażliwym i czułym mężczyzną i nie dać się wykorzystać kobietom. Jest znakomicie napisana i nieustannie zaskakuje zwrotami akcji. Jest demontażem mitu macho.
Elik
PostWysłany: Czw 18:52, 08 Lut 2007    Temat postu:

proponuje wspolny wypad do Teatru Satyrycznego na "Testeron" Andrzeja Saramonowicza, a potem na lampke wina
nieznajoma
PostWysłany: Czw 18:43, 08 Lut 2007    Temat postu:

A mój relaks głównie odbywa się w sobotę, gdy bułgarski mąż podaje mi do łóżka smaczne śniadanie z pachnącą kawą. To u nas taka tradycja, którą mój małżonek przejął od swojego ojca, który już nie żyje. Śniadanie w łóżku jemy razem dośc wcześnie i wspólnie. Potem bierzemy prysznic i są to fajne i wesołe chwile. W niedzielę robimy jakieś wypady razem z naszym psem lub chodzimy do znajomych, albo oni nas odwiedzają. Sofia w niedzilę jest miastem dośc spokojnym. I wówczas można dostrzec, że ma ciekawą architekturę, choć wiele małych przedwojennych kamienic wymagałoby remontu. Mam w tym mieście swoje ulubione miejsca, które często odwiedzam. Mam również sporo bułgarskich znajomych i raczej z nimi utrzymuję bliskie kontakty.
Trochę się zraziłam do własnych rodaków, ale o tym pisać nie będę - bo to nie na temat. Pozdrawiam serdecznie internautów na Forum

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group