 |
PSKO - Forum dyskusyjne Forum Polonii Bułgarskiej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy1
****
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Burgas
|
Wysłany: Pon 19:07, 08 Wrz 2008 Temat postu: Horror |
|
|
Horror na Podlasiu. Ojciec przez ponad sześć lat więził i gwałcił swoją córkę. 21-letnia dziś kobieta urodziła dwójkę dzieci - dzieci, których on podobno jest ojcem. Tuż po urodzeniu dziewczyna je oddała. Policja zatrzymała, a sąd w Siemiatyczach aresztował na trzy miesiące 45-letniego mężczyznę.
- Ta gehenna trwała ponad 6 lat - powiedział TVN24 rzecznik podlaskiej policji Jacek Dobrzyński. Kobieta zgłosiła się na policję przed tygodniem i powiedziała, że ojciec przez 6 lat regularnie ją gwałcił. - Najprawdopodobniej w rezultacie wymuszonych przemocą i groźbami śmierci zbliżeń, młoda kobieta urodziła dwoje dzieci – powiedział Dobrzyński.
Gehenna w rodzinnym domu
Dziewczyna była krępowanaTragedia rozgrywała się w Grodzisku, wiosce pod Siemiatyczami. - W ciągu kilkugodzinnej rozmowy 21-latki z policjantką wyłonił się obraz dramatu, jaki zgotował jej ojciec - opisuje rzecznik.
Jedno z dzieci urodziło się w lutym w 2005 roku we wrocławskim szpitalu, a dwa lata później przyszło na świat drugie - tym razem w szpitalu w Siemiatyczach. W obu przypadkach dziewczynie w szpitalu towarzyszył ojciec. Kobieta powiedziała też, że pod jego presją dzieci zostawiła w szpitalu i zrzekała się praw do nich.
Zaczęło się, gdy miała 14 lat
- Jej gehenna rozpoczęła się, gdy miała 14 lat – mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji. Według policjanta, dziewczyna była przetrzymywana i krępowana w pomieszczeniu, z którego była wyciągana klamka. – Mimo wszystko, mogła na jakiś czas opuszczać mieszkanie, np. gdy rodziła dzieci – mówił Sokołowski.
Zwyrodnialec próbował uciec, kiedy policja zaczęła śledztwo. Rozpoczęto ogólnopolskie poszukiwania, które zakończyły się ujęciem mężczyzny w Siedlcach. Policja przypuszcza, że 45-latek planował wyjazd za granicę. Teraz z siedmioma zarzutami został aresztowany na 3 miesiące i trafił do aresztu w Hajnówce. Mężczyzna podczas zatrzymania nie przyznawał się do zarzutów. Kiedy przewożono go na przesłuchanie, milczał.
Policja: Tutaj liczył się czas. Jak poinformował szef siemiatyckiej prokuratury rejonowej, podejrzanemu postawiono m.in. zarzuty doprowadzenia córki, z użyciem gróźb i przemocy, wielokrotnie, do obcowania płciowego. Część tych czynów miała miejsce przed ukończeniem przez dziewczynę 15 lat. Inne zarzuty, to także m.in. groźby karalne i bezpodstawne pozbawianie wolności.
Pokrzywdzona została otoczona opieką psychologa. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Siemiatyczach. - W tej sprawie jest wiele znaków zapytania - dodaje Mariusz Sokołowski. Dziewczyna na policję zgłosiła się ze swoją matką. Policja ustala, czy matka mogła wiedzieć o tragedii. Wiadomo też, że dziewczyna chodziła do szkoły i ukończyła gimnazjum.
Psycholog: Ofiara jest zastraszana. Psycholog, Barbara Choroszewska tłumaczyła w rozmowie , dlaczego takie ciemne strony rodziny wychodzą na światło dzienne po latach. - Nie mają wiary, że ktoś może im uwierzyć. Często mają wrażenie, że wszyscy reagowaliby niedowierzaniem i wyśmiewaniem – mówi komentująca ujawniony przypadek. - Zwykle system rodzinny utrzymuje w tajemnicy problematykę kazirodztwa, a ofiara jest zastraszana i cierpi na syndrom pourazowy – mówi Choroszczewska. Według niej, ofiara często ma przekonanie - wpojone przez sprawcę - że, jeśli ujawniłaby fakt molestowania, przyczyni się do ogromnego rodzinnego nieszczęścia. – To jest irracjonalne, bo to nieszczęście trwało wiele lat – dodaje Choroszczewska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kryspin
*
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sofia
|
Wysłany: Śro 19:19, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wykastrować zboczeńca i go wtłoczyć do jakiejś ciężkiej pracy w kamieniołomach. Dla takich zboczeńców nie powinno być litości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grazynka2
*
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sofia-Warszawa
|
Wysłany: Nie 16:07, 14 Wrz 2008 Temat postu: Rodzinny dramat |
|
|
Na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok trzech chłopców w wieku 4, 12 i 15 lat, którzy zostali zamordowani przez własnego ojca. Po zabójstwie 40-letni mężczyzna popełnił samobójstwo. Do tragedii doszło w nocy z piątku na sobotę w Kutnie.
Jak podaje prokuratura, na ciele najstarszego chłopca odkryto sześć ran kłutych, 12-latek miał siedem ran kłutych. Natomiast czteroletni chłopiec nie miał żadnych obrażeń zewnętrznych. Wcześniej podawano, że miał ranę głowy.
- Dopiero po sekcji zwłok będzie można jednoznacznie powiedzieć o przyczynie zgonu dzieci - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. - Ciało najstarszego dziecka znaleziono w łazience. Ciała pozostałych chłopców znajdowały się w pokojach, zwłoki ojca wisiały na klamce drzwi wejściowych - dodaje.
Dzieci miały 5, 13 i 15 lat. - 40-letni ojciec pozbawił je życia, a następnie powiesił się, zostawiając wcześniej list pożegnalny - mówi TVN24 podisp. Joanna Kącka z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Do tragedii doszło w nocy z piątku na sobotę. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że w grę wchodziły nieporozumienia rodzinne - poinformowała Kącka. Mężczyzna miał grozić żonie, że "straci to, co najcenniejsze". Zostawił list pożegnalny. Policja ujawnia jedynie, że pisał w nim o kłopotach rodzinnych.
Sąsiedzi: to byli spokojni ludzie
Pytania bez odpowiedzi
Funkcjonariusza ustalają motywy tragedii. Wiadomo, że matki dzieci nie było w mieście przez ostatnich kilka dni. Policja ustaliła, że już w piątek pukano do drzwi mieszkania, ale nikt ich nie otwierał.
Kobieta wróciła w sobotę kilka minut po godz. 14.00. Nie mogła dostać się do mieszkania, dlatego o pomoc poprosiła sąsiadów. Przyczynę tragedii ustala prokuratura, policja i lekarz sądowy. Na miejscu jest też psycholog. Kobieta jest w szoku.
- Jest wciąż wiele pytań bez odpowiedzi. W najbliższych dniach będziemy starali się na nie odpowiedzieć - zakończyła Kącka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga
*****
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:04, 20 Wrz 2008 Temat postu: Niszczenie Bulgarii |
|
|
Jak dzicy inwestorzy i sprzedajni urzędnicy niszczą przyrodę w Bułgarii
Agnieszka Skieterska, Sofia
Kurort narciarski w miejscu, gdzie nie ma śniegu czy hotel na strzeżonych przez konstytucję wydmach w Bułgarii już nie dziwi. Pieniądze najlepiej pierze się, budując szkaradne monstra i zabijając przyrodę.
Kaliakra
Okolice Panicziszte w skalistych górach Riła wyglądają jak powierzchnia księżyca. Choć inwestor, firma zarejestrowana na Wyspach Dziewiczych, nie ma jeszcze potrzebnych ocen ekologicznych i pozwoleń, już betonuje 240-hektarową działkę, której dwie trzecie leżą na terytorium Parku Narodowego "Riła".
Dla Bułgarii park jest tym, czym Tatrzański Park Narodowy dla Polski, ale inwestor chce "wzbogacić" wartość Riły. Ziemię kupił od gminy bez przetargu, za ok. 7 euro za metr kw., a nie 30-50 euro jak dyktuje rynek.
- Nie musieliśmy robić przetargu, bo tylko jedna firma interesowała się gruntem - tłumaczył w mediach miejscowy burmistrz Saszo Iwanow. Niedźwiedzie i inne drapieżniki, dziesiątki górskich jezior, 57 gatunków endemicznych i przynależność do Światowego Rezerwatu Biosfery to za mało. Są więc już fundamenty hotelu, a robotnicy karczują las pod wyciągi, układają kable, zaczynają budować drogi. W rejonie Siedmiu Jezior, przyrodniczej atrakcji kraju otoczonej ponad 2-tys. szczytami, mają wywozić w góry użytkowników 21 tras narciarskich. Tak rodzi się projekt Super Panicziszte. Inwestor nie jest jednak wariatem. Dotąd nie takie rzeczy w Bułgarii uchodziły płazem.
Po sąsiedzku, koło Samokowa, powstaje ośrodek Iskrovete, który buduje Hristo Kowaczki, jeden z oligarchów, a zarazem polityk.
- Świetnie położone 300 ha w górach Riła udało mu się kupić od państwa za 2,5 euro za m kw., gdy w tym samym czasie ziemia w okolicy nie była sprzedawana taniej niż po 60 euro za m kw. - mówi Aleksander Donczew z ekologicznego Stowarzyszenia Parków Bułgarii.
Milioner Kowaczki, którego ludzie giną w porachunkach gangów, prowadzi też nielegalne inwestycje w innej części Riły - pod szczytem najwyższej na Bałkanach Musały (2925 m n.p.m.).
Można tylko odwołać się do UE
Brak szacunku dla natury ma konsekwencje. - W okolicach Panicziszte zaczęła się osuwać ziemia. Takich szkód nie powstrzyma się nawet za setki milionów euro - mówi adwokat Swilen Owczarow ze zrzeszenia Zieloni Adwokaci, które bezpłatnie pomaga ekologom.
On i jego koledzy o łamaniu prawa w Bułgarii od razu informują Komisję Europejską, bo w lokalne ministerstwa, które często same naruszają przepisy, już nie wierzą. Ostatnio zaczęli jednak wątpić i w Brukselę. Unijni urzędnicy gubią się w setkach wysyłanych z Bułgarii spraw. W akcie desperacji w lipcu przerażona korupcją i marnotrawstwem swych pieniędzy UE pierwszy raz w historii zamroziła ok. 600 mln euro pomocy dla nowego kraju członkowskiego.
- Procedury zaskarżania decyzji w UE są zbyt długotrwałe, mogą trwać nawet do czterech lat, a to oznacza, że inwestor skończy budować, cokolwiek sobie zaplanuje - mówi Owczarow. - Wtedy zdewastowane tereny będziemy już mogli zaoferować tylko NASA, aby testowała tu swoje pojazdy kosmiczne - kwituje.
Na razie bułgarska prokuratura ma rozpocząć śledztwo w sprawie Panicziszte.
Niedaleko leży malowniczo położony Borowec. Zgodnie z planami rozwoju turystyki w Rile miał oferować 7 tys. miejsc noclegowych. Dziś ma ich już 50 tys., a inwestorzy już zaczęli budować kolejny ośrodek Super Borowec. Oczywiście wszystkie te inwestycje w nazwach mają słowo "eko" lub przynajmniej "zielony". Im więcej takich ozdobników, tym dalej od prawdy. Wszystkie tereny w Rile zostały objęte unijnym programem Natura 2000, który ma chronić najcenniejszą na kontynencie przyrodę, aby ekspansja człowieka nie zabiła środowiska naturalnego. I aby wszystkie miejsca nie wyglądały jak Pamporowo, w Rodopach, gdzie ktoś uznał, że w kurorcie mniejszym od naszego Szczyrku najlepszą formą zabudowy są 5-6 piętrowe, gigantyczne bloczydła. Pod taką ochroną znalazło się 33 proc. terytorium Bułgarii, ale wielu wpływowym osobom Natura psuje interesy.
- Góry, lasy i morze nasz skarb. Nie mamy zbyt wiele surowców, ale jesteśmy jednym z najbardziej zróżnicowanych przyrodniczo krajów w Europie. Mamy to, o czym np. Niemcy mogą już tylko pomarzyć - mówi Donczew. Do nagminnych praktyk w górach należy nie tylko budowanie bez żadnych pozwoleń, ale też wytyczanie znacznie szerszych nartostrad, niż zezwalają na to przepisy. W ubiegłym roku w Pirynie drugim cennym i ponad 2 tys. m paśmie górskim Bułgarii jeden z właścicieli na terenie parku narodowego miał otworzyć trasę o szerokości 15 m, a wyciął przecinkę 35-metrową.
- W inwestycjach coraz częściej nie chodzi o to, aby przynosiły zysk, lecz o pranie brudnych pieniędzy z przemytu narkotyków, handlu bronią i żywym towarem. Nie da się inaczej wytłumaczyć budowy wyciągów na wysokości 1500 m n.p.m. To miałoby sens może w Polsce, ale w bałkańskim klimacie tam nie ma śniegu! Jednak w budownictwie łatwo te pieniądze "utopić" i wpuścić do legalnego obrotu - mówi Owczarow.
Atrakcyjną ziemię często uzyskuje się od państwa za bezcen dzięki tzw. zamenkom, czyli zmianom. Za grunt na zapadłej prowincji wpływowi politycy czy biznesmeni potrafią wymienić bez dopłaty na działkę nad samym morzem.
Zamki na wydmach
Prawdziwa wolnoamerykanka trwa na wybrzeżu Morza Czarnego. Tam parki narodowe nie chronią, nawet w teorii, tak dużych terenów jak w górach, a beton wypiera ptaki. Korupcja kwitnie. - Za zmianę planów zagospodarowania terenu lub zmianę gruntu rolnego na budowlany szef gminy może dostać nawet 30 tys. euro łapówki - mówi adwokat Owczarow. - Jak inaczej wytłumaczyć to, że w okolicach Słonecznego Brzegu i Sozopola sześć-siedem hoteli powstało w strefie, gdzie woda zalewa brzeg lub na należących do państwa i chronionych przez konstytucję Bułgarii wydmach i plażach? - pyta retorycznie.
- Bułgaria ma podobne problemy jak Costa del Sol w Hiszpanii, gdzie też kwitnie korupcja. Tyle że u nas o łapówkach wie pies, dziecko i media, a w Hiszpanii także policjanci - mówi Owczarow z Zielonych Adwokatów.
Wśród nadmorskich inwestorów jest wielu wpływowych Bułgarów, m.in. Ahmed Dogan, lider współrządzącej postkomunistami partii tureckiej. Są też bułgarscy "mutra", czyli "mordy", odpowiedniki naszych "karków" , a także oligarchowie, miejscowi i obcy.
W rejonie Kamczi k. Warny ziemię kupił mer Moskwy Jurij Łużkow. Jego działki też są objęte programem Natura 2000. - Nie ma jeszcze pozwolenia na budowę, ale bądź pewna, że je dostanie. W planach ma np. budowę całorocznej ślizgawki nad morzem - mówi mi znajoma ornitolog, która widziała dokumentację.
Kłopoty Bułgarii wynikają jednak nie tylko z łapownictwa, ale też kuriozalnego czasami prawa. Kilka lat temu rząd ustalił, że wydane raz pozwolenie na budowę może zaskarżyć tylko ten, który je otrzymał, co skutecznie knebluje usta niezadowolonym z inwestycji sąsiadom.
Jeszcze większe problemy są z wydawaniem ocen oddziaływania inwestycji na środowisko. To rutynowe działanie w przypadku dużych inwestycji i tych, które umieszcza się w chronionych lub cennych przyrodniczo obszarach, np. w miejscach, gdzie nad morzem żyją żółwie lub gniazdują ptaki. Jednak i tu daje o sobie znać geniusz kombinatorski.
Po pierwsze, inwestorzy nagminnie dzielą duże inwestycje na kilka-kilkanaście małych, aby uniknąć konsultacji z ekologami. Po drugie, przy inwestycjach powyżej 10 ha sami wybierają eksperta, który zrobi im odpowiednią ocenę. Są więc tacy specjaliści, do których firmy walą drzwiami i oknami, oraz tacy, którzy z powodu uczciwości nie mają żadnych zleceń. Ekolodzy zabiegają o to, aby eksperci nie byli finansowo zależni od inwestorów, lecz rząd pozostaje głuchy na te wołania.
W nadmorskim Carewie lokalne władze otrzymały od wiceszefa Ministerstwa Środowiska i Wód pismo, że jedna z inwestycji nie wymaga oceny ekologicznej, mimo że obowiązek jej sporządzenia wynika z ustawy! Gdy sprawa wyszła na jaw, budowa została zatrzymana, wiceminister stwierdził, że jego podpis został sfałszowany. Karę dostał inwestor i władze lokalne. Niedokończony budynek straszy nad morzem, podobnie jest w parku Strandża, największym chronionym obszarze nadmorskim Bułgarii, gdzie ptaki odpoczywają przed odlotem z Europy.
Gdy pytam "zielonego adwokata" Owczarowa, czy w ostatnich latach zburzono jakąś samowolę budowlaną, odpowiada: - Dziesięć lat temu nakazano jakiejś rodzinie w Wielkim Tyrnowie (centralna Bułgaria) zburzyć niewielki domek. Nic takiego nie zdarzyło się nigdy w przypadku hotelu czy wyciągu narciarskiego. Ekolodzy mają nadzieję, że Bułgarię do przestrzegania prawa zmusi Unia Europejska, a właściwie wielkie kary, które może nałożyć na kraj za łamanie zasad Natury 2000.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy1
****
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Burgas
|
Wysłany: Śro 7:05, 24 Wrz 2008 Temat postu: IPN |
|
|
IPN
To instytucja represji i szantażu. Stosuje kary nieprzewidziane w kodeksie karnym, zasłaniając się frazesami o prawie społeczeństwa do poznania prawdy
Bartosz Machalica
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hugo
**
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:20, 24 Wrz 2008 Temat postu: inkubator pogardy |
|
|
IPN to incubator pogardy i nienawisci. Z placowka naukowa nie ma nic wspolnego. Brak tam elementarnej przyzwoitosci, a tylko panoszy sie buta, arogancja i nienawisc do czlowieka. Wiele osob z teczkami nigdy nie wspolpracowalo ze sluzbami, wrecz odwotnie byli przez te demoniczne sily gnebieni. Komu jest potrzebna ta nagonka na ludzi, czy szantaz. Z popierania tej “instytucji” wycofuja sie juz nawet ci, ktorzy chcieli jej utworzenia. Zima instytut bedzie swietowal swoje dziesieciolecie.
Czy jest nadzieja, aby byla to ostatnia rocznica?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarzyna
*
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sofia-Krakow
|
Wysłany: Śro 13:38, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Popieram przedmowce. Kiedys ta instytucja runie oblana nienawiscia, a ci pseudonaukowcy, ktorzy tam pracuja za pieniadze podatnikow juz sa przekleci przez wiekszosc spoleczenstwa.
A teraz inny temat...
W ciągu ostatnich dwóch tygodni przewaga PO nad PiS wzrosła do 34 procent. Gdyby wybory odbyły się dziś, Platforma mogłaby nie tylko sama rządzić, ale i sama obalać prezydenckie weto - wynika z sondażu PBS DGA dla "Gazety Wyborczej".
Gdyby takie były wyniki wyborów, PO miałaby 306 miejsc w Sejmie.Platforma z wynikiem 58 procent poparcia dystansuje konkurencję. Według tego samego sondażu, PiS może liczyć tylko na 24 procent. W porównaniu z badaniem sprzed dwóch tygodni rządzącej partii przybyło 10 punktów procentowych, a opozycji ubyło 6.
Gdyby takie były wyniki wyborów, Platforma miałaby 306 posłów, PiS - 125, a SLD - 28. PSL (w sondażu 4 proc. poparcia) nie weszłoby do Sejmu. W takim Sejmie PO samodzielnie mogłaby obalać weto prezydenta.
W poszukiwaniu przyczyn
Według "Gazety Wyborczej", taki skok PO wynika głównie z tego, że ta "uderzyła w PiS-owski dzwon populizmu" i "odebrała karty" partii Jarosława Kaczyńskiego. Wśród działań przekładających się na wzrost poparcia dla tej partii gazeta wymienia zapowiedź przymusowej "kastracji chemicznej" pedofilów, rejestracji ciężarnych i wycofanie się z poparcia "niepatriotycznego" filmu "Tajemnica Westerplatte".
Z kolei PiS - według "Gazety Wyborczej" - miał stracić na negowaniu roli Lecha Wałęsy przy okazji rocznicy porozumień sierpniowych, "zacietrzewieniu lustracyjnym Lecha Kaczyńskiego, który wykluczył biskupa Pieronka i śpiewaka Ochmana ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa" oraz "naciąganiu" Sejmu na 300-złotowe diety za pomocą lewych usprawiedliwień nieobecności.
Sondaż przeprowadzono w dniach 19-21 września na reprezentatywnej próbie 1052 osobowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aizis
*
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Sofia - Paryz
|
Wysłany: Śro 21:37, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Teologowie z IPN-u
ks. Andrzej Luter
Szperają w esbeckich teczkach i powołują się na Ewangelię! To profanacja słów Boga. Zostawmy Biblię w spokoju
Pogłębia się w Polsce znajomość Biblii, zwłaszcza wśród polityków, historyków Instytutu Pamięci Narodowej i "zaangażowanych" publicystów. Na razie ta wiedza ogranicza się do ósmego rozdziału Ewangelii św. Jana, a konkretnie do 32. wersetu. Wszyscy powtarzają, że prawda nas wyzwoli. Chodzi o prawdę, która rzekomo wyłania się z akt bezpieki. A ponieważ niedawno wrócił pomysł otwarcia na oścież archiwów SB, istnieje podejrzenie, że prawda ta zaleje nas z hukiem wodospadu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Renia
****
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sofia - Krakow
|
Wysłany: Śro 21:50, 24 Wrz 2008 Temat postu: IPN |
|
|
Mam wrażenie, że historycy z IPN czerpią perwersyjną radość z obalania autorytetów. Znaleźć haka i uderzyć kogoś szanowanego to dla nich wielka gratka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amadeus
**
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sofia
|
Wysłany: Czw 7:31, 25 Wrz 2008 Temat postu: Ukryte bestialstwo |
|
|
Katował psa na "dzień dobry"
PROSTO Z POLSKI
Wychodził do pracy - tłukł. Wracał - tłukł. W jednej z podwarszawskich miejscowości od kilku tygodni właściciel psa regularnie bił zwierzę. Nie zwracał uwagi na upominania sąsiadów. Interwencje policji nic nie dały. Katowanego psa udało się wyrwać z rąk oprawcy dzięki nagraniu reporterów "Prosto z Polski", którzy sfilmowali jak mężczyzna okłada zwierzę gumową pałką.
Z samego rana mężczyzna wychodzi z domu i gumowa pałką kilkanaście razy uderza leżącego psa - taką scenę zarejestrowała kamera TVN24. Jak mówią sąsiedzi, taki przerażający widok to dla nich codzienność. - Właściciel rano wstaje, psa katuje, po południu wraca, psa katuje. Nie wiadomo za co on go tłucze. On po prostu wychodzi rano idzie do psa i go bije. Teraz ten pies to już nawet nie ucieka i nie skamle - mówi jedna z sąsiadek.
To sadysta...
Kobiety wielokrotnie chodziły z prośbami, aby mężczyzna tego nie robił - bezskutecznie. - Wyzywałam go od sadystów od różnych, od chamów - mówi kolejna sąsiadka. Jednak mężczyzna nie reagował. Okazało się także, że konkubina mężczyzny także bezczynnie przyglądała się katowaniu psa. Kiedy prośby nie pomogły, sąsiadki zawiadomiły policję, jednak jej interwencje nic nie dały - pies nie miał widocznych ran. Zwróciły się więc do TVN24.
Ekipa telewizji sfilmowała jak mężczyzna katuje swojego psa. Kiedy potem dziennikarz próbował spytać męzczyznę czemu to robi, wezwał policję. Ta, po obejrzeniu materiału filmowego, zatrzymała go.
W zatrzymaniu pomógł nagrany film
- Tu nawet nie ma co komentować. To jest bestialstwo ludzkie i tyle. Te zdjęcia nie pozostawiają żadnych wątpliwości - mówi komendant policji w Brwinowie. Pies został odebrany właścicielowi. Prokuratura przedstawiła oprawcy zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Grozi za to do roku więzienia. Dostał dozór policyjny i do czasu rozprawy sądowej będzie przebywał na wolności.
Komentarz: Chyba cos bardzo niedobrego dzieje sie z ludzmi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bestia
Gość
|
Wysłany: Czw 7:39, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wypowiedz z internetu:
a konkubina to co? święta krowa?/przepraszam krowy/Ona też powinna odpowiadać na równi z tym z tym g....jem.Powieścić go na głownym placu za j... i pałeczką gumową.Dostanie karę grzywny i będzie się śmiał.Do roboty wysłać do kamieniołomów.Zabronić kolejnego psa.Praca w schronisku dla zwierząt to niebezpieczne,może robić to samo.Mam tylko nadzieję,że ten biedny pies trafi do ludzi kochających zwierzęta,a nie do schroniska.Zwierzęta tak samo jak my potrzebują miłości i do końca swoich dni są wierni swojemu panu.A pan to kawał gnoja.Wiem co piszę i nie zamierzam nikogo przepraszać.PODZIĘKOWANIA i WIELKIE BRAWA DLA PAŃ SĄSIADEK,ABY TAKICH OSÓB BYŁO WIĘCEJ,TV za szybką reakcję z prośbą o śledzenie dalszego postępowania w sprawie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:54, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Smieć i tyle. A śmieci trzeba palić...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga
*****
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:17, 26 Wrz 2008 Temat postu: warto przeczytać |
|
|
Gorąco polecam książkę Tomasza Lisa “PiS-neyland”
Wyd. Świat Książki, 2007
„Ostatnie dwa lata w Polsce to rządy propagandy, które przyniosły wielkie spustoszenie w naszej polityce, w życiu publicznym i w świadomości wielu Polaków.
Spustoszenia w gospodarce na szczęście nie było, bo tę wzięli w ręce sami obywatele. Miała być lepsza Polska, miało być lepsze państwo, miały być lepsze rządy, miało być więcej solidarności, miała być wzmocniona pozycja Polski, miały być prawdziwie publiczne media, mieli rządzić fachowcy. A jak jest? To wiemy. Mieliśmy więc do czynienia nie z wielkim przełomem i nie z wielkim "wzmożeniem moralnym", ale z wielkim oszustwem. Jak długo Polacy, a przynajmniej część z nas, dadzą się oszukiwać? Nie wiem. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. I nie ja jestem jego adresatem. Adresatami są wyborcy, obywatele. POLACY.
Felietony publikowane od listopada 2005 do września 2007”
[/code]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:19, 30 Wrz 2008 Temat postu: z okazji 25 lecia wreczenia L. Walesie Nagrody Nobla |
|
|
Wielka gala Wałęsy w Operze
Lech Wałęsa świętował w Warszawie. Na koncert w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej przybyli m.in. b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, b. premierzy Tadeusz Mazowiecki i Jerzy Buzek, ministrowie rządu Donalda Tuska - Katarzyna Hall, Bogdan Zdrojewski, posłowie m.in. Wojciech Olejniczak, Sławomir Nowak, Nelly Rokita z mężem Janem. Wałęsa w poniedziałek skończył 65 lat, a koncert uświetnić miał także zbliżającą się 25. rocznicę otrzymania przez niego Pokojowej Nagrody Nobla.
Publiczność na stojąco wysłuchala "Murów" w wykonaniu Pawła Kukiza
Zebranych przywitała prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Dzisiejszym koncertem Warszawa składa hołd swemu honorowemu obywatelowi - Lechowi Wałęsie - za jego służbę Polsce - mówiła prezydent miasta.
List od Tuska
Wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna odczytał list od nieobecnego premiera Donalda Tuska. Ten list podpisuje także Platforma Obywatelska - podkreślił Schetyna.
Tusk zaznaczył w liście do Wałęsy, że "o niewielu można powiedzieć, że uczynili tak wiele, by Polska była dziś wolna i demokratyczna". - Stałeś się symbolem narodowej i europejskiej historii - napisał Tusk.
Premier podziękował Wałęsie m.in. za heroiczną walkę z dyktaturą komunistyczną, za lata poświęcone "Solidarności", za chwile wzruszeń i radości, kiedy przyznano mu pokojową nagrodę Nobla.
- Nie wolno dziś uciec od wielkich słów. Naród, który nie potrafi chronić własnych mitów, traci tożsamość. Najbardziej czytelnymi znakami narodowej pamięci są jego bohaterowie, a Pan jest bohaterem naszej narodowej wyobraźni i historii. Jesteśmy z Pana dumni - zaakcentował Tusk.
Sam Wałęsa z koncertu i uroczystości był bardzo zadowolony. - Połączenie historii z zabawą, melodią w dniu dzisiejszym to piękna rzecz. Dzisiaj naprawdę pięknie się bawiłem i jednocześnie wspominałem nasze młode lata - powiedział.
- Naszemu pokoleniu udało się zamknąć epokę podziałów, granic, bloków, otworzyć epokę intelektu, informacji, informatyzacji. Wiele pokoleń o tym marzyło, nam się to zdarzyło - dodał były prezydent.
Za możliwość zorganizowania poniedziałkowego koncertu Wałęsa szczególnie podziękował prezydent Warszawy, Hannie Gronkiewicz-Waltz. - Dziękuję, że nie widziała żadnego agenta, że nie widziała żadnych spisków - żartował Wałęsa, nagradzany kilkakrotnie gromkimi oklaskami.
Koncert prowadzili aktorzy Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz. - To zaszczyt - podkreśliła Janda. Aktorzy w przerwach koncertu, pomiędzy wykonywanymi przez innych artystów utworami, czytali fragmenty strajkowych postulatów.
Zgromadzonym w sali Opery grali popularni polscy artyści, m.in. Dżem, Lombard, Edyta Geppert, Krystyna Prońko, Ewelina Flinta. Podczas wykonywania przez Pawła Kukiza piosenki "Mury" Jacka Kaczmarskiego publiczność wstała i wysłuchała utworu na stojąco.
Nad sceną na telebimach można było oglądać archiwalne materiały, m.in. z uroczystości wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla w 1983 r., podpisania porozumień sierpniowych w 1980 r., spotkań Wałęsy z Janem Pawłem II, pielgrzymek papieża-Polaka do Polski, zaprezentowano także fragmenty wywiadów z Lechem Wałęsą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy1
****
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Burgas
|
Wysłany: Czw 12:58, 02 Paź 2008 Temat postu: proces |
|
|
Gen. Jaruzelski: stan wojenny to mniejsze zło
- Czuję się odpowiedzialny za to, co się działo w Polsce – to co dobre i to, co złe. Żałuję, jeśli przyczyniłem się do czyjejś krzywdy, ale to nie oznacza przyznania się do winy w myśl aktu oskarżenia – mówił przed warszawskim sądem gen. Wojciech Jaruzelski, jeden z oskarżonych w procesie autorów stanu wojennego. Na rozprawie po raz kolejny nie pojawił się oskarżony Czesław Kiszczak. Sąd uznał jego nieobecność za nieusprawiedliwioną i zasugerował, że celowo unika procesu.
- Ta dramatyczna decyzja ocaliła Polskę przed wielowymiarową katastrofą. Stan wojenny był złem, ale mniejszym niż to, co niechybnie nam groziło. Wprowadzenie stanu wojennego pozwoliło nam na dojście do wolności bez konfrontacji – mówił oskarżony.
Generał przypomniał, że sprawą stanu wojennego zajmowała się już Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjna, która przez pięć lat studiowała materiały na temat stanu wojennego. Jednak zdaniem, prokurator IPN nie uwzględniła niektórych materiałów Komisji.
- Akt oskarżenia to rejestr działań organów władz, który pomija działania opozycji i minimalizuje czynnik zewnętrzny - to, że działania "Solidarności" także miały wpływ na przygotowanie stanu wojennego. – Chodzi o szersze spojrzenie, uwzględnienie realiów tamtego czasu i zbadanie okoliczności przemawiających i na niekorzyść, ale i na korzyść oskarżonego. A tych drugich prokuratura nie uwzględniła – zauważył generał.
- Tam, gdy zarzuty są zgodne z rzeczywistością, przyjmuję je z szacunkiem. Ale postawione mi zarzuty uważam za nacechowane jednostronnością – dodał.
12 września przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces siedmiu osób, w tym Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i Stanisława Kani. Nie przeszkodziła temu nieobecność Kiszczaka, którą sąd uznał za nieusprawiedliwioną.
Autorzy stanu wojennego oskarżeni są o kierowanie i udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw" oraz przekroczenia uprawnień. Ten pierwszy zarzut dotychczas zarezerwowany był dla gangsterów.
W czwartek Kiszczak po raz kolejny nie pojawił się na sali sądowej. Sąd postanowił nie usprawiedliwiać jego nieobecności, jako że oskarżony był osobiście poinformowany o terminach rozprawy już 16 lipca. 29 września Kiszczak poinformował, że właśnie w dni procesu - 2 i 6 października - ma badania lekarskie. - To sugeruje celowość unikania procesu - stwierdził sąd. W uzasadnieniu dodał, że oskarżony nie przedstawił żadnego zaświadczenia lekarskiego, a jedynie podał informację o ogólnym złym samopoczuciu.
Mimo tego sąd postanowił kontynuować rozprawę i rozpoczął przesłuchanie pierwszego z oskarżonych, Wojciecha Jaruzelskiego.
Wojciech Jaruzelski - w 1981 roku I sekretarz PZPR, premier PRL i szef MON, a także szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego - miał składać wyjaśnienia już przed tygodniem. Sprawa spadła jednak wtedy z wokandy z powodu nieobecności chorej adwokatki jednego z oskarżonych.
W kwietniu 2007 r. pion śledczy IPN w Katowicach skierował akt oskarżenia wobec członków władz PRL, członków utworzonej w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego oraz członków Rady Państwa PRL (która formalnie wprowadziła stan wojenny i wydała odpowiednie dekrety).
Główni oskarżeni to 84-letni dziś gen. Wojciech Jaruzelski, 82-letni gen. Czesław Kiszczak - członek WRON i ówczesny szef MSW oraz 80-letni Stanisław Kania, były już wtedy I sekretarz KC PZPR.
Zarzuty kierowania związkiem przestępczym
Postawione im zarzuty - które przedawnią się dopiero w 2020 r. - dotyczące kierowania i udziału w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw" oraz przekroczenia uprawnień.
Podsądni odrzucają zarzuty - za które grozi nawet do 10 lat więzienia. Twierdzą, że nie popełnili przestępstwa, bo działali w stanie tzw. wyższej konieczności wobec groźby sowieckiej interwencji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|