PSKO
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:34, 28 Sty 2010 Temat postu: LIST W OBRONIE INSTYTUTU POLSKIEGO W SOFII |
|
|
POLSKIE STOWARZYSZENIE KULTURALNO – OŚWIATOWE
im. Władysława Warneńczyka , Bułgaria
12 02 Sofia ul. Pop Bogumił 23 ofis 7 tel.fax 00359 2 983 11 81 e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]
L.dz. Sofia,25.01.2010r.
Pan Radosław Sikorski
Minister Spraw Zagranicznych RP
Do wiadomości:
Pani Aleksandra Piątkowska
Dyrektor Departamentu Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej MSZ RP
Szanowny Panie Ministrze
Z uczuciem głębokiego rozczarowania i smutku przyjęliśmy oświadczenie rzecznika MSZ o likwidacji Instytutu Polskiego w Sofii w obecnej formie.
Polskie Stowarzyszenie Kulturalno Oświatowe im. Władysława Warneńczyka w Bułgarii, które jest jedyną organizacją polonijną o zasięgu ogólnokrajowym w Bułgarii, obchodziło w 2009 roku jubileusz 25-lecia. Za swe osiągniecia zostało uhonorowane przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” złotym medalem. Głównym celem organizacji jest opieka nad oświatą polonijną, oraz krzewienie kultury polskiej na ziemi bułgarskiej.
Decyzja o likwidacji Instytutu Polskiego w Sofii to lekceważenie ogromu pracy, jakie włożyły poprzednie pokolenia w rozwój tej placówki przez 60 lat jej istnienia. W ciągu tych lat Instytut był jedynym propagatorem kultury polskiej w Bułgarii. Przez te lata zjednał sobie wielu wiernych przyjaciół wśród bułgarskiej inteligencji, to w jego cieniu wyrosła duża rzesza bułgarskich polonistów. My, Polacy również czerpaliśmy z bogatej oferty kulturalnej Instytutu. Placówka docierała z nią do prawie wszystkich miast bułgarskich, a tym samym dostarczała, nam Polakom, niezapomnianych przeżyć.
Nie możemy pominąć roli Instytutu w krzewieniu polskiej literatury współczesnej, w ciągu ostatnich 10 lat placówka była inicjatorem wydania 91 książek i 7 antologii, na tak wymagającym rynku bułgarskim. I tu rodzi się pytanie, co się stanie z biblioteką, która posiada ponad 14 000 tomów, czy to również zostanie zlikwidowane, a tym samym nasi rodacy i bułgarscy miłośnicy polszczyzny i polskości zostaną odcięci od polskiej książki, polskiej gazety i polskich filmów, w sytuacji, gdy nie ma szans zobaczyć ich w bułgarskich kinach czy telewizji.
Instytut na stałe wrósł w bułgarską mapę placówek kulturalnych Sofii i całej Bułgarii. Był organizatorem wielu udanych imprez, często unikalnych w skali kraju. Były to koncerty, wystawy, odczyty, projekcje kinowe, a co najważnie przybywali tu wybitni polscy artyści i zespoły, wszystko to cieszyło się wielkim zainteresowaniem zarówno Bułgarów, jak i Polaków.
Trzeba sobie powiedzieć, że środowisko bułgarskie traktuje zamknięcie Instytutu Polskiego jako policzek, a że inne państwa i to dużo mniejsze od Polski utrzymują swe instytuty w Sofii, a zwłaszcza Rosja bardzo aktywnie działa na polu kultury to możemy się tylko domyślać gdzie swe kroki skierują nasi sympatycy. Przykre jest tylko to, że Polska tak lekką ręką oddaje pole wpływu innym nacjom. Wiadomo, że wpływy kulturalne idą w parze z wpływami gospodarczymi, ale to lepiej rozumieją inne państwa jak np. Niemcy, Czesi czy wspomniana Rosja. Wzmocnienie naszej pozycji kulturalnej powinno być kierunkiem polskiej dyplomacji, tutaj na Bałkanach, bo nigdzie w Europie nie znajdziemy tylu polskich sympatyków, bo właśnie Polacy emigranci budowali niepodległą Bułgarię. Tutaj istnieje powiedzenie „polski pan” i to w pozytywnym tego słowa rozumieniu! Bo są rejony w Europie, gdzie mimo wysiłków polskiej dyplomacji takie słowa są odbierane negatywnie.
Teraz tak zasłużoną placówkę, jakim jest Instytut chce się zamienić na coś nowego, bez książek, bez kontaktu z żywymi ludźmi, powołując się na analizy dotyczące Bałkanów. My, Polacy mieszkający w Bułgarii, nie zgadzamy sie z taką analizą. My, najlepiej rozumiemy potrzebę istnienia Instytutu w podobnej formie jak obecnie. Rozumiemy, że brak pieniędzy wymusza różne działania, ale nie możemy się zgodzić na likwidację placówki tak zasłużonej dla promocji polskiej kultury. Jak my, działacze polonijni mamy wytłumaczyć naszym dzieciom i wnukom, że Polska ich nie potrzebuje, bo mieszkają na Bałkanach, a Polska już nie jest zainteresowana tym, aby utrzymywać placówkę kulturalną tutaj? Kto w tej sytuacji weźmie na siebie odpowiedzialność za stracone dla Polski pokolenia? Zamykanie szkół, zamykanie Instytutów - czy to jest właściwa droga? Kategorycznie nie, choć jesteśmy otwarci na dyskusje na temat form działania Instytutu.
Panie Ministrze, wierzymy, że człowiek, który sam przeżył gorycz emigracji, nie pozwoli na zmianę statutu Instytutu Polskiego w Sofii, który może najlepiej rozumie naszą „Sercową emigrację”, która codziennie toczy walkę, aby wychować nasze dzieci w duchu polskiej kultury. Na koniec chciałbym przytoczyć słowa naszego wielkiego Polaka, który zaapelował, abyśmy:
„Mając od Boga – już jako dorośli - dar poznania prawdy, pomagali teraz dzieciom i młodzieży budować przyszłość na Bożej prawdzie, uwzględniając duchowe dziedzictwo, któremu na imie Polska. Jest to /jak nauczał Jan Paweł II/ dziedzictwo wiary, kultury i historii polskiej”. (Częstochowa, 18.06.1983 r.)
Z wyrazami szacunku,
w imieniu Zarządu Głównego i członków Stowarzyszenia
Marek Soroczyński
Prezes PSKO im. Wł. Warneńczyka
Do wiadomości
Pan Lech Kaczyński, Prezydent RP
Pan Donald Tusk, Premier RP
Pan Bogdan Zdrojewski, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Pan Bogdan Borysewicz, Marszałek Senatu RP VI kadencji
Pan Andrzej Halicki, Przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych
Pan Marek Borowski, Przewodniczący Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą
Pan Maciej Płażyński, Prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska"
Pan Andrzej Papierz, Ambasador RP w Bułgarii
Pani Anna Pachla, Dyrektor Instytutu Polskiego w Sofii
Post został pochwalony 0 razy
|
|