PSKO - Forum dyskusyjne

Kuba

Czy zdajemy sobie sprawę, że prawdziwe futro jest uszyte z futer zwierząt,jednak tak naprawdę niewielu z nas wie na jaką skalę i w jaki sposób się to dzieje. Szczegóły przemysłu futrzarskiego, podobnie jak wielu innych opartych na cierpieniu i zabijaniu żywych istot okryte są milczeniem. Ale wystarczy kilka faktów, aby uświadomić sobie rozmiar tego barbarzyństwa.
Do uszycia przeciętnej wielkości futra trzeba zabić: 27 szopów, 40 soboli, 11 rysi, 18 rudych lisów, 55 dzikich norek, 100 szynszyli, 152 gronostaje, 100 wiewiórek. Zwierzęta te najczęściej giną w męczarniach: łamie się im karki, są łapane w potrzaski, zabijane prądem duszone lub zagazowywane.
Aż trudno uwierzyć, że w XXI wieku dochodzi do takich bestialskich praktyk. Świadczy to o nas i niestety jest coraz mniej rzeczy na świecie, z których człowiek może być dumny.
A wszystko po to, aby w snobistycznym towarzystwie pochwalić się nowym nabytkiem za grube pieniądze. Do dziś niestety istnieje stereotyp, że próżnym kobietkom nie wypada nosić podróbek (czyli sztucznych futer). Są to na ogół „paniusie” o bardzo płytkim móżdżku i małym intelekcie.

Janina

Co roku w naszym kraju ubija się ponad 600 tys. norek, 250 tys. lisów i 20 tys. szynszyli w celu pozyskania futra. - A wszystko dlatego, żeby próżne kobiety okrywały ich futerkiem swoje cielska. Należy protestować przeciwko takiemu bestialstwu, organizować pikiety i petycje, nie podawać nawet ręki takim paniusiom.
Ktoś, kto rozpatruje ten temat po raz pierwszy, będzie się zastanawiał, jakim sposobem takie okrucieństwo może być dozwolone w dzisiejszych cywilizowanych czasach. Gdyby ludzie wykształceni zobaczyli na własne oczy to, co się dzieje za ich przyzwoleniem, bez wątpienia już dawno by tego zakazali.
Czym jest naturalne futro? Miękkim, ciepłym okryciem na chłodne dni? Symbolem luksusu? A może końcowym produktem przemysłowej rzezi na niewinnych zwierzętach? Futro nie rośnie na drzewach - zanim stanie się towarem w sklepie, ktoś musi go zedrzeć z jego właściciela. Zwierzęta hodowane na futra - m.in. lisy, jenoty, norki, nutrie, króliki, szynszyle - przeżywają swoje krótkie życie na specjalnych fermach hodowlanych, budzących najgorsze skojarzenia z obozami zagłady. Są stłoczone w niewielkich klatkach, pozbawione możliwości ruchu, co powoduje ich nienaturalne zachowania takie jak gryzienie własnego ciała czy zjadanie młodych. Żyją w skrajnie nienaturalnych warunkach. Zabijane są w majestacie obowiązującego prawa prądem elektrycznym, gazami spalin samochodowych, chloroformem, uderzeniem w tył głowy lub przez penetrację mózgu urządzeniem działającym mechanicznie. Nie wszyscy ludzie posiadający luksusowe futra zdają sobie sprawę, że noszą na sobie produkt będący efektem wyjątkowego okrucieństwa. Argument, jakoby futro było jedynym materiałem zdolnym zapewnić nam ciepło, już dawno nie jest prawdziwy. W dzisiejszych czasach, przy aktualnej rozmaitości materiałów i rozwoju techniki, istnieją znakomite alternatywy. Futro sztuczne stało się dodatkową alternatywą zarówno dla futra naturalnego jak i innych okryć zimowych, jesienno-zimowych oraz wczesno wiosennych. Materiały futerkowe występują jako niemal doskonała imitacja futer naturalnych, a także jako bardzo awangardowe wzory pod względem formy, struktury i koloru.

Radek

W niektórych krajach UE walczących o ekologię, noszenie futra to bardzo zły gust i smak. A w Stanach Zjednoczonych to wręcz jest dowodem prymitywizmu osobowości. Na ulicach Nowego Jorku, w najsurowszą nawet zimę, nie mozna zobaczyć kobiet w futrze, czy futrzanej czapie z jakiegoś futerkowca. Mentalność kobiet Zachodu jest zupełnie inna, niż naszych snobistycznych pań z „dobrego towarzystwa”. W dobie sztucznych futer, ocieplanych, wspaniałych płaszczy, czy kurtek, żadna szanująca się kobieta nie powinna nosić skórek futrzaków, którym zadano tyle cierpienia. Nie wiem czy w takim futrze można czuć się szczęśliwym...