PSKO - Forum dyskusyjne

Grazynka

Ludzie są nierozsądni, nielogiczni i zajęci sobą,
Kochaj ich mimo to.
Jeśli uczynisz coś dobrego, zarzucą ci egoizm i ukryte intencje.
Czyń dobro mimo to.
Jeśli ci się uda, zyskasz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów.
Staraj się mimo to.
Dobro, które czynisz, jutro zostanie zapomniane.
Czyń dobro mimo to.
Uczciwość i otwartość wystawią cię na ciosy.
Bądź mimo to uczciwy i otwarty.
To, co zbudowałeś wysiłkiem wielu lat,
może przez jedną noc lec w gruzach.
Buduj mimo to.
Twoja pomoc jest naprawdę potrzebna.
Ale kiedy będziesz pomagał ludziom, oni mogą cię zaatakować.
Pomagaj mimo to.
Daj światu z siebie wszystko, a wybiją ci zęby.
Mimo to dawaj światu z siebie wszystko.

Aga

Testament
Herbert Zbigniew
Zapisuję czterem żywiołom
to co miałem na niedługie władanie

ogniowi - myśł
niech kwitnie ogień

ziemi którą kochałem za bardzo
ciało moje jałowe ziarno

a powietrzu słowa i ręce
i tęsknoty to jest rzeczy zbędne

to co zostanie
kropla wody
niech krąży między
ziemią niebem

niech będzie deszczem przezroczystym
paprocią mrozu płatkiem śniegu

niech nie doszedłszy nigdy nieba
ku łez dolinie mojej ziemi

powraca wiernie czystaą, rosaą,
cierpliwie krusząc twardą glebę

wkrótce zwrócę czterem żywiołom
to co miałem na niedługie władanie

- nie powrócę do źródła spokoju

Aga

Pracuj tak, jakbyś nigdy nie potrzebował pieniędzy,
tańcz tak jakby nikt na ciebie nie patrzył
i zawsze kochaj tak jakbyś nigdy wcześniej nie kochał.

pewien Bułgar · Gość

Dziękuję

Dziękuję za Twój uśmiech,
otwarte okno Twego istnienia.
Dziękuję za Twoje spojrzenie,
zwierciadło Twej uczciwości.
Dziękuję za Twoje łzy,
które są znakiem,
że dzielisz radość lub smutek.
Dziękuję za Twoją rękę
zawsze wyciągniętą,
aby dać lub otrzymać.
Dziękuję za Twoje objęcie,
które jest szczerą gościną
Twojego serca.
Dziękuję za Twoje słowo,
wyraz tego, co kochasz
i w czym pokładasz nadzieję.
Dziękuję, że jesteś.

tangra08 · Gość

Koral

Nie chcę być złośliwym człowiekiem i to nie jest mój zamiar. Uważam jednak, że wykształciuchów w Bułgarii – jako Polonię, powinna reprezentować osoba z dobrą wymową w języku ojczystym. Proszę mnie dobrze zrozumieć, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie spotkań na Forum Polonijnym w naszym kraju, gdzie przed audytorium osób tam zgromadzonych, na trybunie staje Pani dr Danuta Michowa. Szanuję Ją jako lekarza – laryngologa. Ale cóż ten lekarz może powiedzieć na temat polonijnego skupiska w Bułgarii??? Jakie problemy może poruszyć, gdy do niedawna mało się Polonią interesowała. Zbiera informację w naszym Kościele Katolickim, ale przecież do tego Kościoła nie wszyscy chodzą, o czym świadczą puste ściany tego kolosalnego budynku. Większy budynek, niż potrzeby Polonii w Sofii. Bycie przewodniczącą to nie luksus i umizgiwanie. Wiem, ze brakuje chętnych osób na tę funkcję, dlatego wybrano, zupełnie nie zdołającą sprostć potrzebą polonijnym, Panią dr Michową. Sama się wkopała w sprawę o której nie ma zielonego pojęcia. O tym świadczy również Jej wywiad dla czasopisma bułgarsgo „TEMA”. To co tam powiedziała, świadczy o zupełnym braku wiedzy o Polonii w Bułgarii. Jestem głęboko przekonany, że poprzednie przewdniczące, takie jak ostatnia Pani Urszula Milczewska oraz jej poprzedniczki miały dośc dogłębną wiedzę o problemach nurtujących Polaków w Bułgarii. Za czasów pani Krystyny Złatanowej, pani Elżbiety Conewej, pani Urszuli Milczewskiej oraz innych osób w Zarządzie polonijnym, wychodziły biuletyny polonijne, które były świadectwem i są nadal, że organizacja polonijna znała nurtujące problemy rodaków na obczyźnie. Pomagała im tak jak mogła, ale ta pomoc była nie tylko dla pkrzepienia serca i nie wypływała ze zbierania informacji w naszym Kościele na niedzielnych kawach po mszy św.

barman1

Nie moge sie zgodzic z przedmowca/przedmowczynia. Nikt z nas nie rodzi sie mowca, to jest cecha ktora mozna nabyc i rozwijac. Pani Michowa zostala wybrana jak sadze wiekszoscia glosow sofijskiej Polonii i jest jej przedstawicielem. W ogole nie nalezaloby tego komentowac, bo taka byla wola Polonii. A jakie beda rezultaty tej dzialalnosci zalezy od nas wszystkich - nikt nic nie zdziala w pojedynke, pamietajmy o tym. Co do artykulu rowniez moze lepiej powstrzymac sie od komentarzy, gdy nie ma sie pelnej informacji, jaki byl zamysl autorki artykulu i dlaczego z wielu wypowiedzi wybrala akurat te.

czasopismo Tema · Gość

Ja dokladnie przeczytalem te trzy wypowiedzi. Nie znam zadnej z tych osob, ale obiektywnie do tego podchodzac, to takie prawdziew rodziny polonijne z "korzeniami" to rodzina Pani Zembrzuskiej, (zycze Pani Wandzie duzo zdrowia oraz rodzina Panstwa Todorowych. Wypowiedz Pani Danuty Michowej, to niestety takie "ble, ble", miejscami nawet dosc zenujace.

Rodacy z Sofii · Gość

Pani Krystynie Zlatanowej skladamy z glebi serca plynace wyrazy wspolczucia z powodu smierci Jej sp. meza, profesora Zora Zlatanow.

Janina · Wysłany: Pią 20:11, 07 Mar 2008 Temat postu:

Kiedy mrok zapada, często patrzę w okna
Gdy Cię przy mnie nie ma, czuję się samotna
Gdy Cię przy mnie nie ma, ogień blask swój traci
Gdy Cię przy mnie nie ma, wszystko jest inaczej

Nie ma śpiewu ptaków, który zawsze słyszę
Nie ma szumu wiatru co liście kołysze...

Droga Pani Krysiu, z całego serca Pani współczuje, że straciła Pani swego największego Przyjaciela, sp. męża prof. Georgi Złatanowa. Pamiętam jak bardzo pomagała Pani ludziom z Polonii, pracując w Ośrodku Kultury Polskiej w Sofii. Potrafiła Pani dla nas polonusów zapomnieć o własnych sprawach. Teraz musi Pani pomóc sama sobie. Bo Ten Wielki Ktoś, kogo określamy słowem Bóg jest naszym Ojcem i chociaż nie zawsze to pojmujemy i tego nie rozumiemy - kocha nas, nawet jeśli osobiste przeżycia są dla nas tak bardzo bolesne.

Grazynka · Wysłany: Pią 20:40, 07 Mar 2008 Temat postu: kondolencja

Są takie chwile, kiedy czyjaś pomocna dłoń
jest niezbędna; czyjaś obecność jest ratunkiem,
wybawieniem, otuchą, pocieszeniem.

Pani Krysiu, z całego serca głęboko Pani współczuje po utracie najbliższego człowieka, jakim był dla Pani śp. Małżonek. Nigdy nie zapomnę tych trudnych momentów w moim życiu i wyciągniętej do mnie Pani dłoni i wielkiego serca. Myślami jestem z Panią i Pani rodziną.

Jerzy1 · Wysłany: Pią 20:52, 07 Mar 2008 Temat postu: od serca...

Dwie gwiazdy ...
zagubione na firmamencie niebios,
ukrył je tam Zeus
by nikt nie mógł ich skrzywdzić...

niby bliźniacze a jednak inne,
każda marzy, szuka i czeka
że bogowie pozwolą
aby odnalazły się w przestrzeni
wszechświata,
by mogły chronić się nawzajem

Maria5 · Wysłany: Sob 21:37, 08 Mar 2008 Temat postu: oczekiwania

Dziś była msza żałobna za męża Pani Krystyny Złatanowej w cerkwi "Sedmochislenici" przy ul. Grafa Ignatiewa. Czego oczekujemy od Stowarzyszenia Wł. Warneńczyka??? Właśnie tego, żeby w tak bardzo bolesnych momentach, nasza wspólnota polonijna była blisko nas. I to właśnie dziś miało miejsce. Nie wszyscy znaliśmy ś.p. prof. Georgi Złatanowa, ale wszyscy prawie że znamy postać Pani Krystyny Złatanowej, która przez wiele lat pracowała w Ośrodku Kultury Polskiej w Sofii i dawała ze swego serca to co nie każdy potrafił by dać. Dawała swoją wielką miłość do Polski w prezentowaniu zjawisk kulturowych, a swoją osobowością przyciągała bułgarskie środowisko do postrzegania tego co najcenniejsze w polskiej kulturze. Ta Jej skromna postać zasługuje na najwyższe uznanie. Teraz na pewno jest Jej potrzebna z naszej stony otucha i wielkie sparcie. Bardzo potrzebne, bo w 1994 roku Pani Krysia straciła swoja ukochaną córkę, Eli Złatanową, która odeszła z tego świata mając ponad 20 lat. Była absolwentką Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Zginęłw w kwiecie swego wieku, w katastofie samochodowej na terenie Bułgarii.
"Możesz być sam,
lecz nie wolno ci być samotnym.
Samotność nie może być śmiertelną raną w twoim sercu."

Gosciu_1 · Gość

Jesteśmy liśćmi targanymi przez wiatr......... żyjemy gwałtownie, umieramy nagle.
Niespodziewanie........
Szybko.

Ale mimo wszystko warto żyć.
Dla ciepła promieni słonecznych na twarzy w pogodny dzień.
Dla odgłosu, który wydają, poruszane przez wiatr, liście na drzewach.
Dla każdej chwili, którą dane nam było przeżyć na tym świecie.
Tak pięknej........
Tak ulotnej.......
Tak niepowtarzalnej.
...i dla tych co pozostali".

Kaska · Wysłany: Nie 13:07, 09 Mar 2008 Temat postu: kondolencja

Serdeczne wyrazy wspolczucia Pani Krysi Złatanowej oraz rodzinie i wszystkim bliskim z powodu śmierci prof. Georgi Złatanowa.
Dowiedziałam się o tym z naszego Forum Polonijnego, dlatego nie byłam na Mszy żałobnej.

"Cierpienie po odejściu bliskiej sercu osoby, wymaga więcej odwagi niż śmierć."